Przez większość meczu walczyliśmy jak równy z równym, ale Anwil wykorzystał nasze błędy w końcówce i odniósł zwycięstwo.
Zaczęliśmy dobrze, ustępując w pierwszej kwarcie gospodarzom na dwa punkty. W drugiej staraliśmy się gonić Anwil, który odjechał nam na pięć "oczek". Konsekwentna obrona i celna trójka Alana Czujkowskiego sprawiły, że po 20 minutach remisowaliśmy 33-33.
Po przerwie mecz był znowu na równi, a my w pewnym momencie odskoczyliśmy nawet na 4 punkty. Anwil się jednak nie poddawał i dzięki dobrej grze Luke'a Petraska i Victora Sandersa, wyszedł na trzypunktowe prowadzenie. Oznaczało to, że w ostatniej kwarcie znowu musimy gonić wynik.
Anwil szybko powiększył przewagę i konsekwentnie utrzymywał ją do końca meczu. Ostatecznie w Hali Mistrzów triumfowali gospodarze, wygrywając 78-66.
W Dzikach punktowali:
- Dominic Green 15 pkt. 5 zb.
- Matt Coleman 14 pkt. 3 przechwyty
- Mateusz Szlachetka 10 pkt.
- Nick McGlynn 8 pkt.
- Alan Czujkowski 6 pkt.
- Mateusz Bartosz 6 pkt.
- Isaiah Crawley 4 pkt.
- Grzegorz Grochowski 3 pkt.
Kolejny mecz Dziki rozegrają 30.11 przeciwko Startowi Lublin. Spotkanie odbędzie się w hali "Koło" o 19:30.